„Zaczarowane Wzgórze”

„Zaczarowane Wzgórze”  27 października – kl.2a i 2e

Niesprzyjające prognozy nie zniechęciły do wyjazdu na zaplanowaną wycieczkę w deszczowy jesienny dzień. Uczniowie klasy 2a i 2e wyposażeni w kalosze i okrycia przeciwdeszczowe zdecydowali podążać za głosem wołającej  przygody. Autokarem dotarli prawie na miejsce docelowe o nazwie rodem z baśni – „Zaczarowane Wzgórze”, bowiem gospodarstwo, w którym gościli położone jest na wzgórzu właśnie. Do zabudowań prowadziła krótka lecz kręta droga, pod którą trzeba było się niemal wspinać i wszyscy poczuli, że  rozpoczęła się przygoda. Z każdym krokiem, pokonując to dość strome podejście, wyłaniał się kolejny fragment krajobrazu. W powietrzu unosił zapach wilgoci i liści, a na dziecięcych twarzach malował się uśmiech.

Jesienny krajobraz

Oczom przyzwyczajonym do wielkomiejskich blokowisk ograniczających widnokrąg, ukazał się niecodzienny widok. Na pierwszym planie zabudowania otoczone wszelaką roślinnością z królującymi drzewami w jesiennych, wielobarwnych koronach, pola oraz kilka pasących się koni. W oddali zaś, rozciągnięta panorama na Beskid Wyspowy w całym swym majestacie, otulona białym woalem mgły, zwiastująca tajemniczy klimat. Wszystko to, było kolejnym dowodem na trafność nazwy tego miejsca.

Atrakcje w Czasławiu – ziemniak w roli głównej

„Zaczarowana Zagroda” stopniowo otwierała wrota atrakcji. Dzieci z typową dla nich ciekawością przyjmowały każdą z nich, jak drogocenny prezent, który po rozpakowaniu wciąż bardzo cieszy, ba, wręcz zachwyca.

Dzieci z zapałem i radością uczestniczyły w warsztatach kulinarnych. Poznały historię ziemniaka i jego pojawienie się na stołach w polskich domach. Własnoręcznie kroiły ziemniaki i zajadały się potrawami, w których jednym z podstawowych  składników był ziemniak. Dowiedziały się i przekonały poprzez doświadczenie, że bulwa ziemniaczana wytwarza napięcie. Odbyły przejażdżkę konno. Obserwowały i karmiły wybrane zwierzęta domowe. Wykonały aromatyczne ziołowe oleje. Oddały się zabawom ruchowym i animacjom tanecznym. I jakby tego było mało, dały upust swobodzie i szaleństwu na bardzo oryginalnym „placu zabaw” jakim była stodoła. Dla wielu z nich było to pierwsze takie miejsce. Swojski obiad z ekologicznych produktów, z ziemniakiem w roli głównej, uwieńczył pobyt na „Zaczarowanym Wzgórzu”.

W strugach deszczu, ale weseli i szczęśliwi, pełni wrażeń, z nakarmionymi zmysłami oraz nadzieją na kolejny pobyt w podobnych okolicznościach, ruszyliśmy w drogę powrotną.

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

X